Ziściły się przepowiedni dni i znów wolnośc i życie zabrano nam tak łatwo.
Dziś media bombardowały od świtu propagandą, drwiąc z Boga okrutnie.
Sprzymierzył się lewak z islamistą, mason wysłał posiłki genderowców do przedszkola.
Muzułmanin figurę Niepokalanej roztrzaskał o bruk, a w Polsce Piąta Kolumna idzie po to samo.
Już nie ma dzielnych Polaków, czci Matki Bożej broniących.
Nie jest już aktualny wiersz Mickiewicza.
Elity rządzące wylały szatański jad na ulice, i nawet dzieci taplają w rogatych zabawach.
Zabroniono w kościele klękania, połamano balaski. Człowiek zasiadł na tronie Boskiego Króla.
Oderwałem wzrok gniewnie od ekranu, spoglądając na ścianę, ale tam nie było szabli mych przodków.
Więc podbiegłem do okna z nadzieją na zgiełk, lecz tam nie maszerowało już polskie wojsko.
Tylko tłum do marketu szedł, chowając się za codzienny zgiełk.
Zacisnąłem bezradnie pięści, jak u Kossaka w obrazie wywłaszczony chłop.
Z żalu upadłem na twarz, wołając - Boże ratuj!
Wtem Anioł przyszedł mój i powiedział tak:
-Przyjacielu weź Różaniec. Na kolanach Boga błagaj.
Przyoblecz zbroję sprawiedliwości, załóż hełm zbawienia,
Weź tarczę wiary i miecz słowa Bożego.
Czekaj aż zagrzmi Złoty Róg. Bądź gotów!

Wstyd tak zazdrościć dzieciom z rodziny ks. Natanka, że jeżdzą często na pielgrzymki.
Co byście Ricardo i Norbert oraz inni, podobnie myślący powiedzieli, gdyby Ks. Natanek nie trzymał ze swą rodziną? Zarzucilibyście, że mówi o miłości, a miłości do najbliższych nie ma.
W tym bardzo dobre posunięcie księdza, że ciągnie swą rodzinę za sobą, bo z siostrzeńców i kuzynów większe szanse na nowe powołanie. A dzieci zaprawione już są w boju i nie czują strachu przed słońcem, deszczem, czy burzą. Dlatego gdybym miał brac kogoś na takie wyprawy, to najlepiej swą gwardię, żeby nie nażekali na trudy.
Ale poruszyliscie jedną sprawę, moze już czas na to, by zacząć wspierać innych suspendowanych kapłanów.
No właśnie, i nie powinien robić tego ks. Natanek, tylko my - katolicy.
Jesli taki macie żal, że nie jeżdzicie Wy ani inni księża, to pora zebrać się w dziesięć osób, podjąć 54-dniową Nowennę Pompejańską i pojedziecie nie tylko Wy, ale Wasze rodziny i jeszcze zostanie pieniędzy na pomoc.
Wtedy powstanie wspaniałe dzieło pielgrzymujących szwadronów Rycerstwa Chrystusa Króla w różne miejsca o jednym czasie. I tym zadziwić możemy świat, że nie sam ks. Natanek ruszył w boje o chwałę Bożą i ratunek ludziom